Kiedy najlepiej się kochać?
To czy masz ochotę na seks czy jej nie masz zależy od wielu czynników. Zależy od niej również męska potencja i libido kobiet. Sprawdź jak biologiczny zegar wpływa na nasze życie erotyczne i aktywność seksualną i kiedy najlepiej się kochać.
Nasze zegary wewnętrzne dostosowane są do rytmu życia naszej planety. Inaczej funkcjonujemy rano, inaczej wieczorem, inaczej czujemy się w dni pochmurne, inaczej reagujemy na słońce. Ogromny wpływ wywierają na nas księżyc i słońce, cykle dobowe, pory roku, miesiące.
Kiedy najlepiej się kochać w ciągu dnia?
Mężczyźni zazwyczaj mają większą ochotę na seks w godzinach rannych, bo to rano testosteron osiąga największe stężenie w ich organizmach, jak wynika z badań przeciętny mężczyzna o siódmej rano ma o ponad 40% wyższe stężenie testosteronu w organizmie niż o północy. U kobiet sprawa nie jest tak oczywista. Co prawda pomiędzy godzinami 5-ą i 7-ą w organizmie kobiety wzrasta poziom estrogenów, ale niekoniecznie musi iść za tym zwyżka libido. Rankiem kobiety nie są zazwyczaj psychicznie gotowe na seks. Bardziej niż on interesują je codzienne wyzwania, czyli plan zajęć na dziś.
Sytuacja zmienia się wieczorem, kiedy to panie stają się bardziej romantyczne i skłonne do podjęcia seksualnych igraszek. Nie bez znaczenia jest też światło. Jak wiadomo ogromny wpływ na nasze samopoczucie i samoocenę ma to jak sami siebie postrzegamy i kobiety są na tym punkcie bardziej wyczulone. W mroku prezentują się lepiej (tak przynajmniej sądzą), stąd też większa ochota do zbliżeń.
Rady seksuologów: w pewnym wieku organizm mężczyzn obniża produkcję testosteronu, wtedy lepiej jest wykorzystać jego poranną zwyżkę, jeśli zaś dzień (światło) i codzienne wyzwania są problemem dla pań wystarczy rano stworzyć nastrój relaksacji (zaciemnić sypialnię, rozpocząć dzień śniadaniem podanym do łóżka, etc.).
Który dzień tygodnia jest najlepszy na seks?
W ciągu tygodnia nasze preferencje również rozkładają się różnie. Kobiety i mężczyźni różnorako reagują na stres. W tygodniu pełnym zajęć paniom trudno jest się wyłączyć i skupić głównie na seksie, a jedynie wtedy większość kobiet osiąga pełną satysfakcję. W przypadku panów bywa wręcz odwrotnie – seks jest dla nich sposobem na relaks. Panowie często nie rozumieją, że panie mogą podchodzić doń zupełnie inaczej.
Co radzą seksuolodzy: Zrozumienie i współpracę. Jeśli partnerce trudno jest się zdobyć na czułości w ciągu tygodnia mężczyzna powinien to zrozumieć i postarać się o stworzenie nastroju czułości i bliskości, to zrelaksuje partnerkę. Oczywiście kobieta też musi wykazać odrobinę dobrej woli. Pamiętajmy, że w seksie niezbędna jest współpraca.
Ochota na seks w cyklu miesięcznym
Jeśli chodzi o mężczyzn cykl miesięczny nie ma praktycznie żadnego znaczenia, za to w przypadku kobiet to cyklicznie buszujące hormony regulują zapotrzebowanie na seks. W pierwszej części cyklu kobietami rządzą estrogeny, a w czasie owulacji dołącza do nich jeszcze odrobina testosteronu. W takich warunkach jesteśmy gotowe na to, by niemal stale się kochać. Gorzej jest w części drugiej, kiedy to kontrolę nad organizmem kobiety przejmuje progesteron skutecznie obniżający libido i niwelujący ochotę na igraszki cielesne.
Rada seksuologa: warto działać w zgodzie z cyklem biologicznym, choć i w okresach ‘progesteronowych’ odrobina starań (ze strony obojga partnerów) jest w stanie rozniecić prawdziwy żar namiętności.
Która pora roku sprzyja kochaniu się?
Miłości fizycznej, zmysłowej, sprzyja światło, a więc te pory roku, które charakteryzują się dużym nasłonecznieniem. Nie bez powodu rozpalają nas wiosna i lato, a jesienią i zimą wykazujemy skłonność do pewnej stagnacji. Nie znaczy to, że się nie kochamy, ale robimy to z mniejszą intensywnością. Podczas gdy w lecie mamy ochotę na eksperymenty, zimą jesteśmy nieco przygaszeni i nasze życie seksualne staje się nieco spokojniejsze. Podobne zachowania wykazują zarówno mężczyźni jak i kobiety, choć w przypadku kobiet pora roku ma nieco większe znaczenie.
Rady seksuologa: jeśli nie chcemy tracić na jakości życia seksualnego zimą zadbajmy o światło. Poranny spacer sprawi, że nasłonecznimy się i chętniej pomyślimy o seksie, jeśli po spacerze zafundujemy sobie kakao – podniecenie mamy niemal murowane (kakao jest afrodyzjakiem). Pozostaje kwestia zgrania oczekiwań, ale w prawdziwie partnerskim związku nie powinno być o to trudno, tak więc – do dzieła.
Jak ważny jest wiek?
Wiek ma ogromne znaczenie, bo wraz z wiekiem kobiety coraz lepiej poznają swoje ciało i jego potrzeby, uczą się też czerpania radości z seksu. W przypadku mężczyzn – odwrotnie. Po trzydziestym roku życia u panów maleje produkcja testosteronu, toteż w tym okresie pojawiają się nawet problemy z erekcją. Im mężczyzna jest starszy tym gorzej z zasobami testosteronu im starsza kobieta – jej apetyt seksualny rośnie. Oczywiście w pewnych granicach i zazwyczaj do czasu, bo po menopauzie u kobiet również pojawiają się problemy z libido.
Czy to znaczy, że jako płcie nigdy nie „zgramy” naszych apetytów seksualnych? Niekoniecznie, bo przecież największym afrodyzjakiem jest nasze nastawienie do życia, do partnera, do seksu.
Rady seksuologa: skoro początkowo to mężczyźni starają się bardziej w okresie gdy spada u nich testosteron to ich partnerki powinny się nieco postarać, poza tym w dzisiejszych czasach rynek oferuje nam taki przegląd różnego rodzaju afrodyzjaków i suplementów (również na libido i potencję), że można też poradzić sobie ze „stającą okoniem” fizjologią.
Kluczem jest wzajemne zrozumienie i chęci ze strony obojga partnerów.
A jeśli chcecie sobie szybko pomóc i poprawić zarówno sprawność seksualną, jak i potencję / libido wypróbujcie:
- Ona: >>> Femin PLus
- On: >>> Eron Plus